Jak widać "bardzo intensywnie" udzielam się na
swoim blogu...Ale dzisiaj postanowiłam napisać bo dokonałam cudownego odkrycia.
Wyczytałam w internecie że za pomocą szamponu z cukrem można zrobić peeling
skóry głowy. Stwierdziłam że czegoś takiego mojej głowie, a dokładnie skórze
głowy przyda się i to bardzo. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Chociaż początkowo
obawiałam się trochę że od cukru włosy będą się kleić, że potem będą szorstkie
itp. Ale na szczęście nic podobnego się nie stało. Skóra odżyła, ma się uczucie
świeżości, czystości, ponieważ to był szampon z cukrem, to odrazu jest mycie
włosów, więc po intensywnym masażu głowy cukrowym peelingiem wystarczy zmyć
wodą. I już.
Cukier ( 2 duże łyżki) + 1 stołowa łyżka szamponu
wymieszane dokładnie tworzą gęstą papkę, ładnie pachnącą. Cukier bardzo odbrze
się rozdrabnia, więc praktycznie go nie widać. Nie ma żadnego problemu ze
spłukiwaniem.
Za tydzień powtórka, i o ile nie stracę motywacji i
zapału to takie domowe SPA będę raz w tygodniu "odwiedzać" :-)
Ooo, a to ciekawe, pierwszy raz o czymś takim słyszę ;)
OdpowiedzUsuńa widzisz:-) człowiek całe życie się uczy. Wczoraj robiłam powtórkę. W sumie dopiero na jakimś forum znalazłam peeling skóry głowy, i do tego domowy więc niedrogi. Spróbuj
OdpowiedzUsuńmyślałam że to wszystko będzie się kleić;), dziś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńno co Ty, nic się nie klei, chociaż takie same obawy miałam. A na dodatek 1 łyżka szamponu wymieszana porządnie z 2 łyżkami cukru daje całkiem sporą ilość, aż nie wiadomo co z tym zrobić. Ale ja zużyłam wszystko
Usuńfajne odkrycie muszę kiedyś to wypróbować:))
OdpowiedzUsuńi kosztuje niewiele, więc same zalety. A skóra głowy "wyskrobana" ze wszelkich zanieczyszczeń
OdpowiedzUsuń