wtorek, 2 września 2014

Jesienny zakup

Dzisiaj miałam wykonywany pierwszy raz w życiu rezonans magnetyczny. Bałam się co nie miara, za dużo opinii się naczytałam, zwłaszcza o kontraście który wpompowują do żyły. Brr, ale to brzmi...Ale sam kontrast zły nie był, owszem wenflon i te sprawy, ale gorsze było badanie, a właściwie huk który towarzyszy badaniu. Dobrze że trwało ok. 20 minut, bo jakby trwało dłużej to chyba bym przerwała badania, a jest taka możliwość, bo dostaje się do ręki "pompkę" czy jak to zwią, do użycia w przypadku kiedy źle się poczujemy itp., wtedy możemy zaprzestać badania. Godzinnego rezonansu chyba bym nie przeszła. Hałas towarzyszący badaniu naprawdę jest niemiły, zaraz przy samej głowie trzaska nam niewdzięczna "muzyka", są różne dźwięki od takiego podobnego do pompowania pompką do roweru do łomotu jakiś maszyn, ciężkie do opisania, dzisiaj miałam "przyjemność" odsłuchania m.in. takiej "muzyki" jak na znalezionym w necie filmiku: http://bit.ly/W6FXli

Wiedząc że mam dzisiaj rezonans, to sama sobie nagrodę pocieszenia wczoraj zafundowałam, a mianowicie puszyste, śliczne kapcie widoczne na poniższych zdjęciach.

W najbliższym czasie czeka mnie jeszcze wizyta w chirurga stomatologicznego którego muszę odwiedzić ponieważ dentysta X zawalił swoją pracę i czegoś nie dopilnował, oj tutaj będzie zdecydowanie mniej przyjemnie niż podczas rezonansu więc prezent= nagroda pocieszenia będzie tym razem musiała być odpowiednio większa :)










6 komentarzy:

  1. Świetne kapcie :) Dobrze, że byłaś dzielna!

    OdpowiedzUsuń
  2. :) w końcu wstyd by było jakbym zwiała z badania :) a kapciochy przydają się, tym bardziej że jesień a potem zima ( brr) niedaleko. ja już za latem kolejnym czekam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są, teraz Ci będzie ciepło w nogi. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. :) chociaż ja i tak uwielbiam na bosaka zasuwać, dopiero mrozy na zewnątrz "zmuszą" mnie do noszenia kapci w domu :)

    OdpowiedzUsuń

PUSTAMISKA.PL

PustaMiska - akcja charytatywna