piątek, 14 listopada 2014

A tak prezentują się gotowe kule musujące wykonane przeze mnie, miałam tylko jedną formę kulę, nota bene pękła  ona przy wyjmowaniu "gotowca", widocznie przesadziłam z ilością masy, następnym razem będę wiedziała żeby dawać mniej do środka.






 
Pieni się :) co słychać i widać )))))

8 komentarzy:

  1. Muszę też spróbować zrobić. :D Prezentują się pięknie. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. :) dzięki za uznanie dla mojej pionierskiej działalności :)))) tą małą różyczkę "kulę" w kształcie różyczki mam zamair wydać, a dwóch z foremek do ciasta nie ma już :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki Tanika :) kule piękne były, pachnące tak moco że aż domowników zapach intensywny drażnił :))))Kule były ale już dawno śladu po nich nie ma, o ile dobrze pójdzie to w piątek nowe będę robić bo składników mam aż za dużo

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają dość ładnie :) te małe różyczkowe są urocze :)

    miscellaneous-em.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. :) dzięki, w kolejnej partii może jedna różyczka się znajdzie, bo trochę to małe wychodzi (średnica ok. 2,5 cm), a reszta masy tym razem wyląduje w formach ciasteczkowych - gwiazdkowych

    OdpowiedzUsuń

PUSTAMISKA.PL

PustaMiska - akcja charytatywna